Rektor i Senat Politechniki Wrocławskiej w dniu 4 lipca 2018 r. zaprosili na Mszę Świętą o godz. 8:00 w Kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego przy pl. Grunwaldzkim 3 we Wrocławiu, oraz na uroczystość upamiętniającą 77. Rocznicę zamordowania Profesorów Lwowskich na Wzgórzach Wuleckich, połączoną ze złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Martyrologii Profesorów Lwowskich na skwerze prof. K. Idaszewskiego.
Poniższy tekst pochodzi ze strony Politechniki Wrocławskiej – zobacz.
Pod Pomnikiem Martyrologii Profesorów Lwowskich odbyły się w środę uroczystości upamiętniające 77. rocznicę aresztowania i rozstrzelania przez hitlerowców grupy profesorów oraz członków ich rodzin. Do mordu doszło 4 lipca 1941 r. we Lwowie
Pod pomnikiem kwiaty złożyli, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i miejskich, rektor i korpus dziekański PWr, delegacje wrocławskich uczelni, szkół, stowarzyszeń oraz członkowie rodzin pomordowanych.
To już tradycja, że spotykamy się by złożyć hołd pod pomnikiem pomordowanych profesorów. Smutna to niestety tradycja, a wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat w ogóle nie powinny się zdarzyć – mówił prof. Marek Ziętek, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, przewodniczący Kolegium Rektorów Wrocławia i Opola.
Zwrócił on także uwagę, że we wtorek grupa 30 profesorów złożyła kwiaty pod pomnikiem pomordowanych we Lwowie. Wśród nich po raz pierwszy znaleźli się także profesorowie uczelni niemieckich.
Pytali dlaczego ciągle patrzymy w przeszłość. Odpowiedziałem, że my patrzymy w przyszłość, ale nie możemy zapomnieć o tym, co się stało. Szczególnie w kontekście tego, co dzisiaj dzieje się nie tylko w Europie, lecz także w Polsce. Nie wolno nam pozwolić, żeby zaprzepaszczona została demokracja i nie możemy pozwolić na odrodzenie nacjonalizmów i postaw ksenofobicznych – podkreślił prof. Marek Ziętek.
W trakcie uroczystości hołd poległym oddała także kompania honorowa Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Orkiestra Reprezentacyjna Komendy Wojewódzkiej Policji.
W 1941 roku profesorowie lwowskich uczelni i ich rodziny (razem 45 osób) zostali rozstrzelani w pobliżu Politechniki Lwowskiej zaraz po wkroczeniu Niemców do Lwowa. Wśród zabitych byli m.in. Roman Longchamps de Bérier, rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza i jego trzej synowie, prof. Kazimierz Bartel, premier RP, prof. Kasper Weigel, rektor Politechniki Lwowskiej, prof. Antoni Cieszyński, twórca polskiej stomatologii i Tadeusz Boy-Żeleński.
Kaźń przeszła do historii Polski pod nazwą mordu profesorów lwowskich, przy zastrzeżeniu, że ofiarą tej zbrodni padli również docenci wyższych uczelni Lwowa oraz członkowie rodzin i współlokatorzy naukowców.