Szanowni Państwo,
Nazywam się Tadeusz Morawski, mam lat 85, jestem emerytowanym nauczycielem. Zwracam się do Państwa z nietypową prośbą. Może wśród członków Towarzystwa, w którym Państwo działacie znajdują się osoby interesujące się historią Czortkowa, z którymi mógłbym nawiązać kontakt. Jestem byłym instruktorem ZHP i zajmuję się między innymi przywracaniem pamięci o byłych instruktorach zasłużonych dla Polski. Do nich zaliczam harcmistrza Ludwika Rymarza, o którym napisałem książkę. Ukończył on w 1937 roku w Czortkowie gimnazjum typu humanistycznego im. J. Słowackiego. W skrócie jego życiorys wygląda następująco:
Urodził się w 1919 roku w Boryczówce pow. Trembowla, dysponuję jego świadectwem chrztu wydanym przed parafię w Krowince. W 1937 roku po ukończeniu gimnazjum przeniósł się do Warszawy i rozpoczął pracę jako stolarz w harcerskich warsztatach szybowcowych i wstąpił do 42 Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. Żwirki i Wigury. Jako przyboczny zorganizował w lipcu 1937 obóz w Męcikole nad jeziorem Dybrzno. Od roku 1938 po obozie zorganizowanym w Zielonej koło Nadwórnej został drużynowym. W 1939 zorganizował dwa obozy, w lipcu obóz stały w Założcach koło Zborowa i w sierpniu obóz wędrowny na historycznej trasie Założce-Tarnopol-Trembowla-Zbaraż-Założce. Po wybuchu wojny nie przerwał pracy harcerskiej, jego drużyna działała w Szarych Szeregach przygotowując się do przyszłych działań wojennych. W kwietniu 1941 Ludwik Rymarz został aresztowany za działalność w harcerstwie i wysłany do obozu w Oświęcimiu (nr 13585). W obozie kierował zespołem więźniów-harcerzy (pomoc osobom będącym w najtrudniejszej sytuacji, przekazywanie wiadomości wywiadowczych na zewnątrz obozu). Jego wychowankowie walczyli w Powstaniu Warszawskim w batalionie „Zośka”. Wrócił do Polski w maju 1945 i natychmiast rozpoczął działalność jako Komendant Chorągwi Mazowieckiej. Był także Komendantem Chorągwi Warszawskiej i zastępcą Naczelnika ZHP. Po roku 1950 ukończył studia wyższe- psychologię na Uniwersytecie Warszawskim i Ekonomię na SGPiS. Zmarł na gruźlicę, na którą zachorował w Oświęcimiu w 1965 roku.
W tym życiorysie są istotne luki dotyczące początków życia tej pięknej, bohaterskiej postaci. Nie wiem np. czym zajmowali się jego rodzice, co było powodem przyjazdu osiemnastoletniego maturzysty do Warszawy. Domyślać się tylko mogę, że w jego miejscu zamieszkania nie było pracy a sytuacja rodziny nie pozwalała na podjęcie studiów w Warszawie. Nie wiem nic o początkach jego działalności harcerskiej. Ponieważ wstępując do drużyny w Warszawie miał już najwyższy stopień harcerski Harcerz Rzeczypospolitej mogę domniemywać, że był wcześniej członkiem drużyny w gimnazjum w Czortkowie. Nie wiem gdzie L. Rymarz, absolwent gimnazjum o profilu humanistycznym nauczył się stolarstwa ( pracował w Warszawie i w obozie w Oświęcimiu jako stolarz). Może ojciec był stolarzem i młody Ludwik mu pomagał? Ponieważ w mieście Lubin jest Towarzystwo Miłośników Ziemi Trembowelskiej nawiązałem z nimi kontakt. Są wśród niego przedwojenni mieszkańcy Boryczówki, w której urodził się L. Rymarz. Zgodnie oni jednak stwierdzają, że żaden Rymarz w końcu lat 30-tych nie mieszkał w Boryczówce. Wydaje mi się że ponieważ w roku urodzenia Ludwika Rymarza 1919 na tych terenach trwała wojna ukraińsko-polska ojciec Ludwika wraz z ciężarną żoną znaleźli się w Boryczówce na krótko, lub przypadkowo i że odpowiedzi na moje wątpliwości trzeba szukać nie w Boryczówce, a w Czortkowie. W Archiwum Akt Nowych w Warszawie, w dokumentach sprzed wojny Chorągwi Lwowskiej wynika, że w roku 1934 w Czortkowie było 5 drużyn harcerskich, w tym dwie w gimnazjum J. Słowackiego: istniejąca od 1930 roku drużyna Kresowa ( drużynowy Z. Jakubowski, opiekun S. Ogonowski) i 4 drużyna harcerzy im. Wołodyjowskiego – żeglarska (drużynowy K. Koper, opiekun J. Opacki).
Może ktoś z członków Państwa zasłużonego Towarzystwa zajmuje się historią Czortkowa i mógłby mi pomóc w odpowiedzi na wyżej wymienione wątpliwości oraz pytania:
- Czy znajdują się archiwa gimnazjum, do którego uczęszczał L. Rymarz, gdzie można by znaleźć informację kim z zawodu byli jego rodzice Marceli Rymarz i Maria z domu Kruszelnicka, czy mogą być gdzieś archiwa jego drużyny harcerskiej?
- Czy były publikowane wspomnienia byłych absolwentów wspomnianego gimnazjum lub harcerzy z Czortkowa w których mogą być odpowiedzi na ww. pytania? Wiem, że po prawie 90 latach od ukończenia przez L. Rymarza gimnazjum informacje wspomniane są niemożliwe chyba do uzyskania. A może?
Moje telefony 510904434 lub 226330338, adres: Tadeusz Morawski, 01-903 Warszawa ul. M. Dąbrowskiej 19/7
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim Członkom Towarzystwa w Państwa społecznej pracy.
Z wyrazami szacunku
Tadeusz Morawski