4 lipca pod pomnikiem Profesorów Lwowskich we Wrocławiu odbyła się uroczystość upamiętniająca 82 rocznicę zamordowania przez Niemców profesorów lwowskich uczelni. Pomnik Profesorów Lwowskich znajduje się na terenie kampusu Politechniki Wrocławskiej na skwerze im. Kazimierza Idaszewskiego, profesora Politechniki Lwowskiej oraz twórcy i pierwszego dziekana Wydziału Mechaniczno-Elektrycznego Politechniki Wrocławskiej. Mordu na polskich uczonych dokonano 4 lipca 1941 r. na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie. Zamordowano tam 40 osób, wśród których byli także pracownicy naukowi lwowskich uczelni, członkowie rodzin i współlokatorzy. Była to zaplanowana akcja służąca likwidacji polskiej inteligencji.
Uroczystość upamiętniająca ten tragiczny dzień w dziejach polskiej nauki rozpoczęła się Mszą św. w kościele akademickim pw. Najświętszego Serca Jezusowego. Po Mszy św. przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, wrocławskich uczelni i instytucji kultury, uczestnicząca we mszy młodzież, a także przybyli na uroczystość wrocławianie, zgromadzili się pod pomnikiem, aby złożyć kwiaty i oddać hołd pomordowanym. Obchody uświetniła kompania honorowa WP oraz poczty sztandarowe wrocławskich uczelni, reprezentowane przez młodzież akademicką oraz Zarządu Głównego i Oddziału Wrocławskiego TMLiKPW. Organizacje kresowe reprezentowali: Zarząd Główny TMLiKPW, Ogólnopolski Oddział Kołomyjan „Pokucie”, Ogólnopolski Oddział Tłumaczan oraz Oddziały TMLiKPW: w Brzegu, Częstochowie, Oleśnicy oraz Oddział Wrocławski. W imieniu Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów udział w uroczystości wziął Michał Siekierka. Rodziny profesorskie reprezentował wnuk profesora stomatologii lwowskiego Uniwersytetu Jana Kazimierza Antoniego Cieszyńskiego – Jakub Cieszyński. W licznych wystąpieniach podkreślano dramatyczne i tragiczne w skutkach owoce wojny, niosącej zawsze ogromne cierpienie niewinnych ludzi oraz zniszczenie dorobku materialnego i cywilizacyjnego wielu narodów. W wystąpieniach zabrał również głos prezes Zarządu Głównego TMLiKPW Adam Kiwacki. W jego wypowiedzi zabrzmiał optymizm i przekonanie, że człowieka nie można po prostu unicestwić. Zostaje po nim jego dorobek i pamięć, która żyje niosąc prawdę i przestrogę dla następnych pokoleń. „Profesora bowiem nie można zabić, unicestwić, bo jest nie tylko bytem materialnym. To jest dorobek intelektualny, katedra, studenci. Swoim nauczaniem każdy profesor uczy jednego: prawdy. To najważniejsze pojęcie, jakie wymyśliła cywilizacja”.
Elżbieta Niewolska